Pandemia Covid 19 dotknęła nas wszystkich dotkliwie, przyszła niespodziewanie, zmieniając nasze dotychczasowe życie oraz sposób pracy czy komunikację z bliskimi. Niektóre zmiany były tymczasowe, inne wymuszone przez rządy restrykcje związane z brakiem możliwości swobodnego przemieszczania się spowodowały zmianę na naszym społecznym DNA. Wymuszone zachowania takie jak niemożność spotkania się z przyjaciółmi wykształciła w nas częstszą potrzebę komunikacji poprzez serwisy społecznościowe, skype czy inne komunikatory. Przed falą pandemii praca zdalna wydawała się w większości dobrobytem przeznaczonym dla branży informatycznej, w obecnym czasie coraz więcej firm decyduje się na taki sposób współpracy ze swoimi pracownikami. Obie strony, zarówno pracodawcy jak i pracownicy doceniają możliwość takiej formy zatrudnienia. Dla pracodawcy wiąże się ona z oszczędnością finansową, zmniejszeniem wynajmowanej powierzchni biura. Rozmowy online, webinaria czy zebrania okazały się równie skuteczne jak preferowane wcześniej spotkania na miejscu w biurze. Dużą ulgą finansową dla firm jest wybór pracy zdalnej z klientami firmy zamiast wcześniejszego sposobu delegacje swoich pracowników do oddziałów klientów. Dla samych pracowników praca zdalna oznacza ograniczenie czasu przeznaczonego wcześniej na długie dojazdy do biura. W efekcie pracownicy są bardziej wydajni, wygodniej mogą połączyć pracę z innymi obowiązkami domowymi. Czas wcześniej przeznaczony na dojazdy do miejsca zatrudnienia mogą wykorzystać na chodziażby wypoczynek czy dłuższy sen, co również oznacza większą wydajność umysłową pracownika dla firmy. Dla naszego codziennego życia oznacza to, że chcąc niechcąc nasze życie przenosi się w dużym stopniu online. Pracujemy zdalnie, kontaktujemy się z bliskimi poprzez portale społecznościowe a na koniec dnia robimy zakupy w sklepach internetowych.
Jak zmieniły się zatem nasze sposoby kupowania dóbr materialnych, codziennego użytku?
Ze względu na rządowe restrykcje wiele firm było zmuszonych ograniczać swoją działalność lub wręcz z niej zrezygnować. Świat po pandemii będzie wyglądał inaczej, rewolucja cyfrowa i społeczna rozgrywa się właśnie teraz na naszych oczach. Wielu niedoświadczonych wcześniej użytkowników, którzy nie korzystali z zakupów online podczas pandemii było do takiego sposobu robienia zakupów zmuszonych. Zyskali oni większe przekonanie do takiego sposobu robienia zakupów, prawdopodobnie wygodne kupno towarów online wraz z dostarczeniem ich pod drzwi przez kuriera czy też do paczkomatu utwierdziło ich w przekonaniu do takiego właśnie sposobu nabywania towarów. Najczęstszym bowiem powodem wybierania przez nich tradycyjnej formy zakupów w sklepach stacjonarnych był brak zaufania do sklepów online. Obawiali się oszustwa, niezgodności towaru z opisem. Teraz wiedzą, że towary zawsze zostają dostarczone na czas, są zgodne z opisem a w razie błędu sklep zawsze przyjmie niechciany towar z powrotem. Zakupy online są dla nich wygodniejsze, można je robić całą dobę, w przypadku towarów spożywczych i ciężkich w noszeniu ma to szczególnie ważne znaczenie. Jest to niezwykle ważne dla osób korzystających wyłącznie z transportu miejskiego.
Sprzedaż online – sklepy internetowe z dwucyfrowym wzrostem sprzedaży
Według raportu Ernst&Young ponad połowa firm (55%) planuje zwiększyć cyfrowy dostęp do swoich klientów, a aż 82% firm spodziewa się przyspieszenia adopcji technologii automatyzującej ręczną pracę w najbliższych latach. Według raportu serwisu Shoper największy zysk odnotowała branża spożywcza, która oferuje artykuły pierwszej potrzeby, zaraz później spokrewniona z nią branża e-grocery oraz produkty najważniejsze po spożywczych czyli medykamenty a więc e-apteki i drogerie. Kolejne są sklepy online sprzedające elektronikę, sprzęty multimedialne, akcesoria oraz książki. Z wyżej wymienionych branż przodujących w sprzedaży online dowiadujemy się czego użytkownicy potrzebują najbardziej i jak zmieniły się ich potrzeby przez wystąpienie pandemii. Dobra szybkiego zbycia, te niezbędne do zaspokojenia podstawowych potrzeb okazały się najważniejsze, zaraz po nich sklepy online oferują klientom umilenie czasu wolnego, spędzanego w domu. Częstsze przebywanie w domostwie spowodowało wzrost zainteresowania takimi jak gry, słuchanie muzyki, czytanie książek czy uczenie się nowych i poszukiwanie pasji.
Szacuje się, że dotychczasowy wzrost branży sprzedaży internetowej jaki kształtował się dotychczas na poziomie wzrostu 18% rocznie, w tym roku osiągnie wartość o 2 razy większą. Możemy tutaj wymienić trzy decydujące o tym fakty. Gwałtowny wzrost sprzedaży towarów online, przeniesienie się tradycyjnych form biznesu online oraz zmiana zachowań konsumentów. Jak twierdzi Oliwia Tomalik Marketing Manager z Shopera, sklep internetowy to dla wielu przedsiębiorców dzisiaj jedyna szansa nie tyle na utrzymania, co prowadzenie jakiejkolwiek sprzedaży. Sprzedaż spożywcza wzrosła o 239% (porównanie roku 2019-2020), w tym samym przedziale czasowym, apteki i drogerie odnotowały wzrost o 138%, elektronika 66%, produkty dla dzieci (zabawki) 62%, upominki i akcesoria 59%, książki i multimedia 55%. Zmieniła się również wartość koszyka, w porównaniu od początku 2020 roku do marca 2020 jego wartość wzrosła w branży upominkowej aż o 30%, w branży komputerowej o 20%, podobnie na poziomie 20% wzrostu w branży dziecięcej. Warto również dodać, że w porównaniu do najlepszego okresu sprzedażowego jakim jest grudzień, wszystkie branże sprzedały więcej online w marcu 2020. Dodatkowo w gronie kupujących za pośrednictwem sieci aż niemal ⅓ (28%) to osoby powyżej 50 roku życia.
Jak przenieść swój biznes online?
Dla każdego biznesu sposób zaistnienia w sieci będzie inny, dla branży prawniczej dobrym zabiegiem promującym mogą być porady prawne online czy pisanie eksperckich artykułów. Dla trenera personalnego mogą to być porady na temat zdrowia, układanie planów treningowych online, zestawy ćwiczeń do wykonywania w domu pokazywane w formie filmików. Nawet branża eventowa która wydaje się ucierpieć najbardziej na pandemii może organizować konferencje czy webinaria online. Sposób jest wiele dla każdej branży. Zamiast ubolewać nad falą pandemii i załamaniem się gospodarczym warto przyjąć za fakt nastania nowej i gwałtownie przyspieszającej ery cyfryzacji, każda zmiana może nam przynieść wiele dobrego, jeśli tylko zgodzimy się ją zaakceptować i podążyć na zmianami.
