W branży sprzedaży online oraz detalicznej widać dwa odrębne trendy, pierwszym z nich jest kupowanie tzw. odzieży fast fashion, drugim, uzyskującym na sile trendzie jest odzież typu second hand. Z danych firmy KMPG wynika, że branża tekstylna osiągnie w Polsce w 2022 roku wartość ponad 43 mld zł.
Trend Fast Fashion wykształcił w konsumentach potrzebę kupowania odzieży zgodnej z obecnymi trendami, takiej jaką możemy znaleźć w popularnych sieciówkach. Odzież jest produkowana w hurtowych ilościach, szybko ale jest nietrwała i konsument najczęściej pozbywa się jej już po kilku użyciach. Odzież typu fast fashion jest również mało ekologiczna, mało wpisuje się w dzisiejszą modę na ekologiczne życie, ogranicza również możliwość do bycia unikalnym. Pomimo to, aż 65% użytkowników kupuje odzież w popularnych sieciówkach często, a 43% od czasu do czasu.
Innym rosnącym na sile trendzie jest moda typu slow fashion, z której coraz częściej korzysta pokolenie milenialsów oraz pokolenie Z. Dzieje się tak za sprawą kilku czynników, po pierwsze chęci bycia innym od tłumu, po drugie daje możliwość zakupu drogich marek na które normalnie nie stać osób z tych młodych pokoleń, natomiast jest ona dostępna w postaci używanych towarów w second handach.
Za główne powodu zakupów online Polacy wymieniają m.in. oszczędność (62%), łatwość zakupów (60%), większy wybór (49%), szybkość dokonania zakupów (45%), możliwość zakupów przez całą dobę (43%), gwarantowaną możliwość zwrotu towaru (38%), brak dostępności towaru w sklepie stacjonarnym (33%). Aż 50% wszystkich zakupów odzieży w Polsce odbywa się przez internet, w większości kupującymi są kobiety. Największymi entuzjastami zakupów online są ludzie młodzi do 35 roku życia. W zakupach online częściej występuje zjawisko zwrotu zakupionego towaru, aż 69% użytkowników odsyłających towar wskazało za powód zwrócenia rzeczy nie dopasowanie odpowiedniego rozmiaru. Jest to główna przyczyna zwrotu towarów w sklepach online.
Czego nie lubią użytkownicy kupujący online? Jako najważniejszą wadę respondenci wymienili niezadowolenie z fasonu, jakości lub koloru, kolejne to zbyt długie oczekiwanie na przesyłkę, wysokie koszty dostawy, niewłaściwą obsługę klienta oraz problemy z płatnością.
Użytkownicy sklepów lubią nowe technologie, docenią możliwość oglądania przedmiotów w widoku 360 stopni, internetową przymierzalnię, cyfrowe lustro, personalizację zakupów (przypisany stylista) czy nawet możliwość zobaczenia ubrania w wirtualnej rzeczywistości.
Najczęściej użytkownicy poszukujący ubrań online sugerują się oglądanymi na portalach modowych stylizacjami, poszukują znanych osób czy influencerów aby dobrać swój nowy styl. Często sugerują się znajomymi z mediów społecznościowych czy osobami ze swojego otoczenia lub z ulicy.
Second handy jako przyszłość zakupów online?
Według danych GUS już niemal ⅓ Polaków ubiera się w sklepach z odzieżą używaną to ponad 10 mln dorosłych osób. Badania Federacji Konsumenckiej potwierdzają rosnące zainteresowania tą formą nabywania odzieży, wskazują, że coraz częściej przemawia za tym chęć znalezienia ubrań vintage, niedostępnych dla innych, drogich i unikalnych.
Trend coraz bardziej popularny wśród ludzi młodych, jest bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych gdzie z danych statystycznych wynika że ma niedługo osiągnąć wartość 51 mld dolarów. Do Polski dociera dość szybko, co widać po liczbie tworzonych grupach na facebooku z wymianą odzieżą pomiędzy uczestnikami grupy. Popularne sieciówki mają się dobrze, ale sklepy i aplikacje z odzieżą używaną biją historyczne rekordy – jak twierdzi twórca Clotify. Z raportu Thredup dowiadujemy się, że w ubiegłym roku 56 mln kobiet kupowało rzeczy używane poprzez stworzoną do tego aplikację. W ciągu roku liczba kobiet używających aplikacji wzrosła o 11 mln. Kto wybiera używaną odzież? 31% to boomersi (pokolenie 60 plus), którzy kupują głównie odzież w sklepach stacjonarnych, milenialsi 30% (w wieku 28 – 40) oraz pokolenie Z stanowiące 16% kupujących odzież używaną (przedział wiekowy 18 – 27). Ostatnie pokolenie aż w 50% robionych zakupów decyduje się na zakup odzieży używanej online, za główną przyczynę wskazuje na niską cenę oraz chęć wyróżnienia się strojem. Wpływ na rozwój zjawiska jakim jest zakup odzieży z second handu mają takie zjawiska jak ekologia, oszczędność, wyszukiwanie najlepszych okazji oraz sharing economy.
Ciekawym przykładem takiego dzielenia się swoją szafą jest portal Vinted – jednorożec z Wilna, jeden z najpopularniejszych w Europie serwisów do zakupu i sprzedaży ubrań. Jak podaje Bloomberg, spółka zebrała 140,9 mln finansowania i została wyceniona na ponad miliard dolarów. Portal w odróżnieniu od innych popularnych serwisów sprzedażowych gwarantuje swoim kupującym użytkownikom płatność za towar dopiero po jego dostarczeniu i sprawdzeniu. Do czasu sprawdzenia towaru przez kupującego, środki finansowe są przechowywane na koncie serwisu. Zamieszczanie ogłoszeń w serwisie jest bezpłatne, sprzedający płaci jedynie za promocję swojej serwisowej szafy.
W Polsce istnieje popularny serwis Szafa.pl, który podobnie jak Vinted oferuje użytkownikom sprzedaż i kupno odzieży, umożliwia również wymianę towarów. Oba serwisy łączą w sobie internetowy second hand, serwis modowy i forum dla użytkowniczek. Założenie konta na serwisach jest darmowe, oba sewisy chronią też uzytkowników przed nieuczciwymi sprzedajacymi poprzez weryfikację ich konta. W odróżnieniu od Allegro czy OLX serwisy preferują fotografię sprzedawanych rzeczy na osobie, serwisy służą zainspirowaniu się osobom na zdjęciu, możliwością obserwowania wybranego przez siebie influencera. Kupno towaru staje się czymś więcej niż jedynie zakupem, jest formą chęci naśladowania osoby ze zdjęcia, służy inspiracji czy wymianie poglądów. Coraz większą wymianę odzieżą obserwujemy też na mediach społecznościowych takich jak Instagram, gdzie do zdjęcia możemy dodać wymiary i cenę, zamieścić filmik reklamowy. Zainteresowani mogą skontaktować się ze sprzedającym wysyłając mu prywatną wiadomość. Im więcej zdobędziemy followersów tym łatwiej sprzedamy reklamowany przez nas produkt. Facebook umożliwia łatwe sprecyzowanie wyszukiwanych towarów poprzez różnego rodzaju grupy, strony i grupy pomagają w łatwości sprzedaży m.in. przy sprecyzowaniu dokładnej lokalizacji grupy, jej charakterystyki, zainteresowań.
Sprzedaż online – gwałtowny wzrost przychodów
Grupa OLX (zamknięte dane za cały 2019 rok) osiągnęła zysk o 60% wyższy niż w poprzednim 2018 roku z zyskiem wartości za rok 2019 w kwocie 139 mln złotych. Oprócz sprzedaży towarów i usług poprzez portal olx, w skład spółki wchodzą serwisy otodom oraz otomoto. Ponad ⅓ wpływów pochodziła z prowizji za wystawienie płatnych ogłoszeń, natomiast aż o 100% wzrosły przychody z opłat za wyróżnienia oraz z banerów reklamowych. Podobny wzrost zysków odnotował serwis Allegro, przypomnijmy że na początku 2017 roku Allegro przejmie Grupę Allegro, zaraz po tym jak fundusze inwestycyjne Cinven, Permira i Mid Europa Partners sfinalizowały kupno Allegro i Ceneo od koncernu Naspers. Przychody serwisu wyniosły 1.69 mld zł w zestawieniu do poprzedniego 2018 roku – 1,31 mld złotych. Z danych Euromonitor International wynika, że liczba sklepów stacjonarnych corocznie spada, zmniejszając swoją liczbę o ponad 1000 sklepów rocznie, natomiast wzrasta liczba sklepów online, która corocznie odnotowuje wzrost liczby zamówionych towarów i znaczny wzrost zysków.